czwartek, 9 października 2014

O ŻONIE I MĘŻU


Mąż kupił kilka kaset video.
—   Po co ci kasety? — dziwi się żona — przecież nie mamy magnetowidu?
—   A czy ja się ciebie pytam po co kupujesz staniki.
•  • •
—   Wiesz, moja żona jest chyba nienormalna. Hoduje w naszym mieszkaniu 40 żółwi.
—   To tylko świadczy o jej miłości do zwierząt.
—   Ale w mieszkaniu strasznie śmierdzi!
—   Przecież można otworzyć okno i wywietrzyć.
—   Akurat! Żeby mi wyfrunęło moich 40 kanarków!
• • •
Zapytana, co myśli o różnicy inteligencji u kobiet i mężczyzn, znana gwiazda filmowa, Danielle Dar-rieux powiedziała:
—   Możliwe że mężczyźni są bardziej inteligentni od kobiet. Nie słyszałam jednak nigdy, żeby kobieta wyszła za mężczyznę tylko dlatego, że ma ładne nogi.
• • •
—   Wiesz, Waldek z Krystyną byli zaręczeni przez  dwadzieścia lat, a jednak się nie pobrali.
—   Nic dziwnego. Ona nie chciała wziąć z nim
ślubu, kiedy był pijany, a on z kolei nie chciał kiedy był trzeźwy.
•  • •
Przed ślubem pan Grzesio wciąż mówi swoim kolegom, że będzie miał czworo dzieci. Kiedy się już ożenił, poprzestał na trójce i oznajmił, że więcej nie
będzie.
—   Dlaczego? — pytają przyjaciele. — Przecież zawsze chciałeś mieć czwórkę.
—   Tak, ale niedawno przeczytałem w gazecie, że co czwarte dziecko przychodzące na świat jest... Chińczykiem!
• • •
Żona zadręcza męża, aby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. Ten puszcza to mimo uszu, bo małżonka jeszcze nie stara i zdrowa.
—   No i co załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? pyta się żona po raz setny.
—   Tak masz być gotowa na jutro, na pierwszą.
• • •
Kowalski płynie z żoną statkiem. Kiedy żona patrząc w morze wychyliła się za bardzo, podbiegł marynarz i zwrócił jej uwagę:
Proszę uważać może pani wypaść za burtę.
—   Czego się pan wtrąca, to moja żona czy pańska.
• • •
—   Więc jednak żenisz się z Barbarą? — mówi Zenek do Tadka. — Przecież mówiłeś że chcesz z nią zerwać?
—   Nie mogę tego zrobić.
—   Dlaczego?
—   Bo bardzo przytyła i nie mogę zdjąć jej z palca, pierścionka zaręczynowego.
• • •
Mąż i żona siedzą razem w pokoju. Żona pogrążona w milczeniu już tak długo, że zaniepokojony mąż zapytuje:
—   O czym ty myślisz kochanie?
—   O niczym.
—   Przecież to niemożliwe, myśleć o niczym.
—   Ależ zapewniam cię, że to możliwe — odpowiada żona. Jeśli chcesz wiedzieć, to myślę o prezencie urodzinowym który mi ofiarujesz za chwilę.
• • •
—   Jak się czuje pani mąż?
—   Dziękuję dobrze. Prześwietlali mu głowę rentgenem, ale na szczęście nic tam w niej nie znaleźli.
• • •
—   Przekonałeś żonę, że w tym roku nie będzie was stać na wczasy?
—   W połowie.
—   Jak to w połowie?
—   Pojedzie tylko ona.
• • •
Dialog młodej pary odbywającej podróż poślubną:
—   No, i cóż żoneczko sądzisz teraz o małżeństwie?
—   To jest naprawdę coś cudownego. To po prostu cudowne... I po chwili milczenia.
—   Ale czy tak będzie do samego rozwodu.
• • •
—   Prawda to panie doktorze że kobiety żyją dłużej niż mężczyźni?
—   Prawda, a szczególnie wdowy.
• • •
—   Oskarżony twierdzi, że rzucił pomidorem w żonę?
—   Tak jest wysoki sądzie.
—   To jak wytłumaczyć ten wielki guz?
—   Pomidory były w puszce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiechu Warto

Śmiechu Warto