poniedziałek, 13 stycznia 2014

Na ruskiej granicy celnicy odprawiają Francuza

Na ruskiej granicy celnicy odprawiają Francuza.

Kak was zawud? - Pytali o dane.

- Piere Dole

- Ach ty swołocz- kląćci się zachciewa.

Po pięciu minutach.....


Ty, a czemu się zdenerwowałeś - pyta celnik kolegę.


A , bo mi ubliżał.

- Ach ty durny - on się tak nazywał !!!!

E, niemożliwe. A kto u nas chciałby nazywać się Wania Jebakow?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiechu Warto

Śmiechu Warto