Na ruskiej granicy celnicy odprawiają Francuza.
Kak was zawud? - Pytali o dane.
- Piere Dole
- Ach ty swołocz- kląćci się zachciewa.
Po pięciu minutach.....
Ty, a czemu się zdenerwowałeś - pyta celnik kolegę.
A , bo mi ubliżał.
- Ach ty durny - on się tak nazywał !!!!
E, niemożliwe. A kto u nas chciałby nazywać się Wania Jebakow?
Kak was zawud? - Pytali o dane.
- Piere Dole
- Ach ty swołocz- kląćci się zachciewa.
Po pięciu minutach.....
Ty, a czemu się zdenerwowałeś - pyta celnik kolegę.
A , bo mi ubliżał.
- Ach ty durny - on się tak nazywał !!!!
E, niemożliwe. A kto u nas chciałby nazywać się Wania Jebakow?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz