niedziela, 1 grudnia 2013

Pewien facet leżał od dłuższego czasu i kona,


 Pewien facet leżał od dłuższego czasu i kona, od czasu do czasu wracał do przytomności.
 Jego żona czuwała przy jego łóżku dzień. i noc!
 Pewnego dnia wrócił znowu odzyskał przytomność i zaczął takim zmęczonym głosem mówić do
żony:

-W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Jak byłem zwolniony z
pracy dodawałaś mi otuchy, później, gdy moja firma była bankrutem też
byłaś przy mnie, jak straciliśmy nasz dom, też byłaś przy mnie. Nawet
teraz, gdy jestem chory nie opuszczasz mnie nawet na chwile. Wiesz,
co?

Jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia:

- Co mój kochanie? Wyszeptała.

- Ja myślę, że przynosisz mi pecha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiechu Warto

Śmiechu Warto