Po imprezie. Gospodarz budzi się, ku swojemu zaskoczeniu, we własnym łózku.
Rozgląda się i patrzy - obok niego laska. Już nie śpi. Kurcze, co to jest?
Wypada zacząć rozmowę...:
Gospodarz: Cześć... Jak masz na imię?
Laska: Żaneta.
G: Hmm... A ile masz lat?
L: A na ile wyglądam?
G: Pier******isz, nawet żółwie tyle nie żyją.
Rozgląda się i patrzy - obok niego laska. Już nie śpi. Kurcze, co to jest?
Wypada zacząć rozmowę...:
Gospodarz: Cześć... Jak masz na imię?
Laska: Żaneta.
G: Hmm... A ile masz lat?
L: A na ile wyglądam?
G: Pier******isz, nawet żółwie tyle nie żyją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz