Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza Pracownica.
Dyrektor wygłasza mowę:
- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich.
Była pani najlepszą pracownicą.
Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
- A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?
- Nie ma pani odkurzacza?
Ani jednego pani nie wyniosła?
Dobrze wiemy, że wszyscy wynoszą...
- A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu złożyłam, to zawsze był Kałasznikow.
Dyrektor wygłasza mowę:
- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich.
Była pani najlepszą pracownicą.
Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
- A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?
- Nie ma pani odkurzacza?
Ani jednego pani nie wyniosła?
Dobrze wiemy, że wszyscy wynoszą...
- A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu złożyłam, to zawsze był Kałasznikow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz