sobota, 23 listopada 2013

W Bosni


W Bosni po 10 wieczorem jest godzina policyjna.
   Jest godzina 9.50 wieczorem. Dwoch serbskich zolnierzy
spaceruje po miescie. Po drugiej stronie ulicy widza przechodzacego
cywila. Jeden z zolnierzy strzela mu prosto w lep.
   - Czemu go zabiles, jeszcze nie ma 10 ?
   - Znalem go. Daleko mieszka. I tak by nie zdarzyl do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiechu Warto

Śmiechu Warto