piątek, 15 listopada 2013

O lekarzach i pacjentach



 Pacjent radzi się lekarza co zrobic, aby pozbyc sie tasiemca.
- Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca.
- Panie doktorze, nie pomogło.
- Niech pan pije samo mleko!
Chory zrobił, jak mu radził lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta :
- A ciacho gdzie? 


========================================================== 

Przychodzi pijana baba do lekarza.
- A lekarz tez na łódce bols.  



==========================================================

  Staruszka przychodzi do lekarza na badania kontrolne.
- No i jak się czujecie, babciu? - pyta lekarz.
- Znacznie lepiej, ale mam pytanie: czy mogę już zacząć wchodzić po schodach?
- Tak babciu.
- To chwała Bogu, bo to wchodzenie do mieszkania na trzecim pietrze po rynnie
 strasznie mnie męczyło.... 

========================================================== 


Przychodzi kościotrup do lekarza
A lekarz:
Dlaczego tak późno? 

========================================================== 

 Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. 
Sni mi się, ze po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy.
 Widze wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska...
- To rzeczywiście brzmi groźnie... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.


 ==========================================================

Panie doktorze, w jakiej pozycji będę rodzic?
- W takiej samej w jakiej nastąpiło poczęcie.
- Niech mnie pan nie straszy!

 Jak ja urodzę na tylnym siedzeniu samochodu...
===========================================================





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiechu Warto

Śmiechu Warto